Wiele osób we współczesnym świecie żyje w przekonaniu, że informacje przekazywane nam w wiadomością, czy nawet w książkach z historii – to kłamstwo. Negują wszelkie motywy ważnych wydarzeń oraz ich prawdziwy przebieg. Kto ma racje?
Po której stronie może być racja?
Trudno szukać prawdy, kiedy świat nieśmiało zaczyna dzielić się na dwa obozy. Pierwszy wierzy w historię, w to, o czym uczą ich w szkołach i nie bierze pod uwagę nawet w najmniejszym stopniu, że mogłaby to być nieprawda. Do drugiej grupy zalicza się osoby, które twierdzą, że widzą coś więcej, niż pozostali. Jednym z takich osób jest, choćby David Icke, które nawet napisał o tym książkę. Twierdzi on, że najważniejsze wydarzenia w historii mają wspólny mianownik, a całym światem rządzi pewna grupa osób. Gdzie w takim razie jest prawda?
Brak kompromisów lub brak dyskusji
Trzeba przyznać, że zarówno jedna, jak i druga grupa nie chce słyszeć o tym, że się myli, a książki typu tej napisane przez Davida Icke, tylko podjudzają tą sytuację. Czy da się tę sytuację zmienić? Najprawdopodobniej nie i nie ma co się dziwić, gdyż zapewne prawdziwe motywy mogłyby stać się zbyt niekorzystne dla wielu osób. Można, więc mieć swoje zdanie, jednak widzieć też drugą stronę.